Przesilenie wiosenne 21 marca

Blog Magii » Przesilenie wiosenne 21 marca

2014-03-15 00:00

 

 

Celtyckie święto Ostara lub święto Pierwszego Dnia Wiosny 

 

Celtyckie tradycje i wierzenia przeplątają się z tradycjami i wierzeniami chrześcijańskimi. Systematycznie przez wiele lat, powoli i skutecznie chrześcijaństwo pochłaniało święta, tradycje i symbole ludów zamieszkujących na terenach opanowanych przez chrześcijaństwo. Do tych ludów należeli też Celtowie.

 

Celtowie zamieszkiwali na terenach otaczających górny Ren, cały obszar Francji, część Hiszpanii, jak i Brytanii i Irlandii. Ludność celtycka składała się z trzech grup: kapłańskiej, wojowników i rolników. Wśród Kaplanów były również podziały. Znajdowała się tam grupa bardów, czyli poeci i śpiewacy, mający za zadanie przekazywanie społeczeństwu wiedzy historycznej, wieszczów, czyli badaczy przyrody, mający za zadanie wykonywanie obrzędów ofiarnych i druidów, czyli najważniejsza rangą grupa kapłanów. Posiadali oni wiedzę o ruchach gwiazd, świecie, ziemi i bogach. Tylko oni rozstrzygali w sprawach spornych i posiadali niepodważalny autorytet w społeczeństwie. Ze względu na to, że ich wiedza była zawsze przekazywana drogą ustną, nie było ksiąg, wierszy lub opowieści, to dziś, o druidach wiemy najmniej z całej historii Celtów.

 

Kapłani z grupy wieszczów dbali o przestrzeganie terminów świąt i składania ofiar. W bardzo wczesnych czasach historycznych były to ofiary z ludzi. Uważano, że tylko przez poświęcenie jednego z członków plemienia można wykupić błogosławieństwo boga. Z czasem zamieniono składanie bezpośredniej ofiary z człowieka na zwyczaje tzw. zastępcze.

 

Do nich należy między innymi zwyczaj „czarnej owcy”. Zwyczaj ten polega na przygotowaniu ciasteczek według specjalnej receptury, z jajek, mleka i owsa,. Ciasteczka te, muszą być zrobione ręcznie i nie mogą się stykać, ani przez moment z jakimkolwiek metalem. Jedno ciasteczko poczernia się węglem, tak by było czarne i miesza się je z pozostałymi ciasteczkami w specjalnej czapce. Każdy z mieszkańców losuje ciasteczko i ten, kto wylosuje czarne ciasteczko, jest tak zwaną „czarną owcą” i musi trzy razy przeskoczyć przez ognisko.

 

Innym tego typu zwyczajem, jest zwyczaj „głupca”. Podczas obrzędu, przy ognisku pojawia się członek społeczności przebrany za „głupca”. Ma on za zadanie skupić na sobie gniew Boga, możliwe nieszczęście, choroby i inne zdarzenia by oszczędzić w ten sposób resztę społeczności.

 

Tradycje, wierzenia i symbole Celtów są zawsze związane z Matką Ziemią. Rok jest podzielony na dwie części: zimową (czyli część ciemną) i letnią (czyli część jasną). Oprócz tego, każda z tych części była dodatkowo podzielona na dwie części. Kalendarzem roku celtyckiego było „Koło Roku”.

 

Obecnie najbliższym świętem celtyckim, jest Ostara. Jest ono obchodzone co roku, 21 marca, w dniu zrównania nocy z dniem. To jest dzień „zwycięstwa” jasności nad ciemnością, czyli pierwszy dzień wiosny. Ostara to okres radości, odnowy, porządków, płodności i rozmnażania. Symbolem tego dnia jest jajko i sadzenie ziaren, które symbolizuje odrodzenie i powstanie nowego życia.

 

Nazwa Ostara pochodzi od imienia saksońskiej bogini Eostre. Jej pomocnikami były święte zwierzęta czyli zające i króliki.

 

Tradycję tą przejęło chrześcijaństwo, dlatego obecnie chrześcijańskim symbolem Wielkanocy jest również jajko. W obu tradycjach jajko jest symbolem płodności i nowego życia. Wielkanoc przypada zawsze w pierwszą niedzielę po ostatniej pełni księżyca, po wiosennym zrównaniu nocy z dniem czyli po 21 marca.

 

Obydwa święta są świętami radosnymi, świętującymi zwycięstwo jasności nad ciemnością, życia nad śmiercią i odnową.

 

Ostara to także święto drzew. Dawnym zwyczajem, należy w tym dniu udać się do lasu, można rozmawiać z duchami drzew, elfami i innymi opiekunami natury. Do tradycji tego święta należy również chowanie w lesie, ogrodzie lub na łące czerwonych jaj symbolizujących płodność i dostatek. W obecnych czasach, zwyczaj ten został zmodernizowany. Rodzice chowają dla dzieci, w lesie, w ogrodzie lub na łące, czekoladowe pisanki i inne świąteczne łakocie.

 

Święto Ostara, to czas na porządki w pełnym tego słowa znaczeniu na poziomie materialnym jak i na poziomie mentalnym. Na poziomie materialnym, należy przeprowadzić gruntowne porządki mieszkania czy domu i ogrodu. Należy rozstać się wreszcie z rzeczami, które od lat nie są nam potrzebne, rzeczy zepsute lub te, które się mogą przyda, ale nigdy się nie przydają. Na poziomie mentalnym można też przeprowadzić porządki. Należy przemyśleć, z czym chcemy się rozstać, co chcemy w naszym życiu zmienić, należy to wypisać na kartce, dokładnie i ze szczegółami a następnie spalić, a popiół wysypać do „odpływającej wody”, np. toalety (nie szamba). Po zrobieniu porządków można ozdobić mieszkanie (dom) świeżymi, wiosennymi kwiatami. Ma to na celu wniesienie do domostw energię szczęścia, radość życia oraz zapewnić dobry urodzaj i powodzenie na cały rozpoczynający się wiosną rok.

 

21 marca jest również słowiańskim świętem Pierwszego Dnia Wiosny. Przeprowadza się wtedy rytuał przepędzania zimy, polegający na topieniu lub paleniu słomianej kukły, zwanej Marzanną. Podczas tego rytuału czyni się hałas, przy pomocy trzaskania, terkotania i klekotania grzechotek i innych podobnych instrumentów. Hałasowi temu towarzyszy głośny śpiew.

 

Również i w tym przypadku Chrześcijaństwo próbowało zakazania tego starosłowiańskiego zwyczaju. Jednak rodzima, słowiańska tradycja okazała się silniejsza i przetrwała do dzisiaj.

 

Po rytualnym przepędzeniu zimy, następowała kolej na powitanie wiosny. Mężczyźni rozpalali ogniska mające przyspieszyć oczekiwane przyjście wiosny. Młodzież wyruszała do lasu w poszukiwaniu wierzbowych i leszczynowych gałązek pokrytych pąkami bazi. Przeprowadzano gruntowne sprzątanie całych domostw oraz tzw. obejść, prano, pieczono placki i wiosenne kołacze. Najważniejszą czynnością było jednak, malowanie jajek – prasłowiański symbol życia, płodności i magicznej siły witalnej. Pisanka była szczególnym, ważnym elementem magicznych obrzędów mających zapewnić zdrowie i dorodność.

 

Następnego dnia obchodzono „Śmigus” – rytuał, polegający początkowo na uderzaniu się nawzajem wierzbowymi gałązkami zwanymi baziami. Wierzono, iż zwyczaj ten pozwala wygonić wszystko co złe.

 

W drugim dniu obmywano się w świętej wodzie. Z czasem rytuał ten przekształcił się w przedpołudniowy zwyczaj oblewania się zimną wodą zwanym dzisiaj "Dyngusem". Czynność ta miała dawać ludziom moc siły życiowej. W późniejszych czasach połączono oba zwyczaje w jedno i nazwano ten zwyczaj „Śmigus Dyngus”.

 

Kulminacją święta Pierwszego Dnia Wiosny była uroczysta uczta, podczas której obdarowywano się łakociami i przeprowadzano igrzyska połączone ze śpiewem i tańcem. Urządzano również barwne pochody, w których szły dziewczęta w brzozowych wiankach i młodzieńcy nieśli wielkanocne palmy. Pochód zamykali muzykanci, którzy hałasowali głośno, w celu wywołania burzy. Pierwsza wiosenna burza była bowiem symbolem akt miłosnego Peruna z Ziemią. Dopiero po pierwszym grzmocie wolno było rozpocząć prace na roli.

 

Większość słowiańskich tradycji Święta Pierwszego Dnia Wiosny jak i celtyckich tradycji święta Ostara spotykamy w obecnych czasach w obrzędach chrześcijańskiej Wielkanocy.

 

  • Dodaj link do:
  • facebook.com